Z okazji urodzin zrobiłam sobie wiosenny prezent
Nie mam ogródka, za oknem szaro i buro, w dodatku śnieg zapowiadają z deszczem na najbliższe dni
a ja znów tęsknię za słońcem i ciepełkiem
Kamilkowi nudziło się strasznie
więc czemu nie pobrudzić się z dzieckiem?
W ten szalony czas sprzątania
W domku nagromadził się zapas wytłoczek na jajka
Powyrywałam środkowe kielichy
i porozrywałam delikatnie wzdłuż rancików
Pora na malowanie plakatówkami z małą ilością wody! bo papier bardzo nasiąka
radzę zaczynać od środka ;)
a tu już się suszą kwiatuchy :)
W napływie kreatywności szkoda było mi wyrzucić "tyle" dobrego papieru z wytłoczek
i powyrywałam z niego liście naszych kwiatków
Gdy kwiatuchy sobie schły pora przyszła na bajkę dla Kamila a dla mamy czas na łodyżki
3 patyczki szaszłykowe owijałam bibułką jak świstak czekoladę tworząc jedną łodyżkę
gdy wszystko wyschło przyszła pora na składanie kwiatków w całość
wykałaczki wkładamy w "kubeczek" i zakańczamy kulką plasteliny -dość dużą by zaklinowała się w kubeczku
i efekt końcowy
Bukiecik zgłaszam na wyzwanie w
Art-piaskownicy