Sówka (a w zasadzie dwie)
powstała z resztek masy solnej
Z potrzeby serca a może z potrzeby sprawdzenia czy coś z tego wyjdzie
;)
Dzisiaj przeglądając blogi trafiłam na blog art-piaskownica.pl
i narodził się pomysł na energetyczną sówkę w ten zimny dzień
(niestety foto robione już po zachodzie słońca i przekłamane kolory niebieski w rzeczywistości jest bardziej zielony/turkusowy)
W związku z tym pragnę zgłosić swoją sowę na wyzwanie:
Jeszcze wyjaśnię dlaczego kosmiczna ;)
A mianowicie mój synek jak tylko zobaczył pokolorowaną sówkę powiedział że "...to Sówka Kosmiczna, bo takiej się duchy boją co w nocy przychodzą...",
Później się okazało że brakuje jej kropek- więc dorobiłam (choć nie powiedział gdzie te kropki miały być ;) )
i jest TAKA PRAWDZIWA
wow ... cudowna sówka !!!
OdpowiedzUsuńja ostatnio prześladowana jestem tym ptaszyskiem ... wszędzie sówki widzę !!!
Wszystko przez naszą Agusię z Fabryki Klimatów !
Pozdrowionka Asiu !